Strzał,broń,morderca,samobójca.
Pociągam za spust .
Ból przeszywa moją głowę na wylot
Ułamek sekundy , a wydaje się wiecznością .
Lalalalala słyszę znajomą kołysankę .
Opadam z sił .
Bezwładnie obsuwam się na ziemię .
Nie poczuję siły upadku ,
nie poczuję już niczego.
Czarny scenariusz zakończony tragedią .
Tłumy opuszczają salę .
Zapomnieli tylko o oklaskach dla artysty .
Krew spływa po stopniach teatru .
Zapomnieli że to nie był spektakl .
Mgła spowiła historii sens .
Koniec ?
Nie , a co z artystą ?
Siedzi na szczeblach drabiny
z własnych kości .
świetna notka *.* Bardzo emocjonalna :3
OdpowiedzUsuńo co chodzi z komentarzem "life*" ? Przecież w tytule, tak właśnie jest napisane :)
* gwiazdka u mnie oznacza że coś nie istnieje czasami nie koniecznie ale zazwyczaj
UsuńGenialnie napisane.. brakło mi słów więc nie napiszę niczego konkretniejszego :)
OdpowiedzUsuńDziekuje.
OdpowiedzUsuńDobrze to ujelas. To wszystko.
Kurwa.
To Twój wiersz??
OdpowiedzUsuńbardzo przejmujący
obserwuję
To nawet nie jest wiersz sama nie wiem .
UsuńFajnie napisane :)
OdpowiedzUsuńNie chciałabym mieć we łbie tego co masz Ty. Ale niezłe, naprawdę niezłe.
OdpowiedzUsuń